Na początek niezbędne jest kilka słów wyjaśnienia czym są gmole, gdyż trudno doszukać się przekrojowego i szczegółowego opisu tego skutecznego elementu ochronnego motocykla. Nawet w popularnej Wikipedii opis tego produktu jest bardzo zdawkowy. Możemy jednak od niego wyjść. Gmole są to osłony motocykla zbudowane z rur giętych połączonych za pomocą spawów i mocowanych do istniejących na motocyklu miejsc mogących dać skuteczne podparcie tej konstrukcji. Warto wiedzieć, że słowo gmol jest polskim określeniem na orurowania motocyklowe. Niezmiernie trudno doszukać się genezy nazwy gmole, ale nie funkcjonuje ona nigdzie poza Polską. Czasem używana jest zamiennie nazwa anglojęzyczna crash bars lub po prostu orurowanie motocyklowe. Nie należy mylić nazwy tego produktu z crash pads, które stanowią całkowicie inny typ akcesoriów zabezpieczających motocykl.
Najczęściej gmol łączy się z ramą lub blokiem silnika pojazdu za pomocą śrub, obejm, wsporników lub specjalnie zaprojektowanych uchwytów. Nierzadko elementy mocujące gmoli muszą mieć skomplikowane i wymyślne kształty oraz potrzebują tulei, dystansów lub gumowych elementów pozwalających na dopasowanie do motocykla. Najprostsze orurowania znajdziemy w motocyklach typu roadster, cruiser i chopper, do których jako pierwszych tego typu akcesoria były oferowane. Z tym, że w chopperach i cruiser gmole są raczej elementem tuningu optycznego niż skutecznym zabezpieczeniem tych ciężkich maszyn. W tym wypadku orurowania wykonywane są z dużej średnicy (nawet 40 – 50 mm) polerowanych rur nierdzewnych lub stalowych rur chromowanych / niklowanych. Mają one zwykle bardzo prosty kształt pałąka lub 2 pałąków przykręcanych do motocykla za pomocą raczej cienkich blaszek mocujących. Gmole w typowym zastosowaniu ochronnym zaczęły się pojawiać wraz z rozpowszechnianiem się turystyki motocyklowej połączonej z podróżami w terenie. Konieczność zabezpieczenia motocykla w trakcie wyjazdów w trudno dostępne miejsca stworzyła potrzebę powstawania różnego typu osłon zapewniających bezpieczeństwo silnikowi oraz innym narażonym na potencjalne uszkodzenia częściom motocykla w tym gmoli w wersjach dostosowanych do motocykli turystycznych i enduro oraz swoistych motocyklowych SUV, czyli popularnych dziś turystycznych enduro.
Obecnie możemy spotkać gmole dla każdego typu motocykla. Są ich specjalistyczne wersje budowane na zamówienie na potrzeby sportów stunt lub gymkhana. Odpowiednio zaprojektowane gmole konkurują również skutecznie z crash padami i sliderami na motocyklach sportowych – ścigaczach. Najważniejsze pytanie jakie można sobie tu postawić, to dlaczego gmole, a nie crash pady lub slidery? Odpowiedź jest prosta: crash pad, czy slider ma mały punkt kontaktu z podłożem, jest mocowany na jednej lub co najwyżej 2 śrubach i nie zasłania żadnego elementu motocykla, a jedynie zapewni dystans pomiędzy płaskim asfaltem a elementami pojazdu. Te małe elementy ochronne kompletnie nie sprawdzają się poza równymi drogami asfaltowymi czy nawet przy banalnej wywrotce motocykla na krawężnik. Gmol za to ma nie mniej niż 2 punkty mocowania (z reguły 3 – 5) i jego rury zasłaniają najbardziej newralgiczne części motocykla. Ze względu na większą powierzchnię ochronną uzyskujemy większą pewność skutecznego działania nawet przy upadku na bardzo nierównej nawierzchni, o którą nie trudno w polskich realiach nawet na drogach publicznych. Podczas, gdy crash pad może zostać oderwany od motocykla, kiedy wpadnie w wyrwę w nawierzchni asfaltowej, większość crash bar’ów po prostu po takiej wyrwie się prześlizgnie zapobiegając gwałtownej reakcji motocykla na zaczepienie o nią.
Osobną kategorię stanowią orurowania przeznaczone do nauki jazdy, które powinny składać się z daleko odsuniętych od motocykla gmoli silnika oraz baku, orurowania kierownicy oraz gmola tylnego. Nie jest to jednak typ crash bara, który mógłby się sprawdzić w codziennym użytkowaniu motocykla.
Specjalność marki HEED to skomplikowane konstrukcje z proszkowo lakierowanych rur stalowych o średnicach od 22 mm do 28 mm. Nasze osłony rurowe znajdują zastosowanie przede wszystkim w motocyklach terenowych - enduro, turystycznych i ogólnoużytkowych (używanych do codziennej jazdy) włącznie z naked. Nie unikamy jednak konstrukcji dla motocykli sportowych, supermoto czy cruiser. Głównym celem naszych gmoli jest ochrona motocykla, ale równie duży nacisk kładziemy na stylistyczne dopasowanie gmola do motocykla, który ma chronić. Orurowanie można wyprofilować tak, aby stanowiło w miarę wierne odwzorowanie powierzchni motocykla. Czasem dodaje się w jego otworach osłony z blachy (najczęściej perforowane) tworzące w wybranych miejscach niejako dodatkowe poszycie, choć ze względu na dążenie do utrzymania możliwie niskiej wagi motocykla, większość motocyklistów unika takich dodatkowych osłon. Najbardziej skomplikowane orurowania potrafią ochraniać cały przód motocykla, a więc silnik, zbiornik paliwa, chłodnicę, skrzynię biegów, kolektor wylotowy itp. Można do tego stosować także gmole tylne, które pomogą w ocaleniu od poważnych uszkodzeń tłumik motocykla, elementy napędu, albo kufry.
Jak działają gmole? Zasada działania osłon rurowych jest prosta. Mają one za cel pochłonięcie energii uderzenia o podłoże lub w przeszkodę, czego efektem jest wyginanie rur, z których są zbudowane lub uchwytów mocujących gmola. W skrajnych przypadkach, kiedy uderzenie jest zbyt silne, aby gmol mógł pochłonąć całą siłę impaktu dopuszczalne jest pękanie materiału gmoli lub „ścięcie” śrub mocujących. Trzeba bowiem pamiętać, że gmol musi mieć mniejszą wytrzymałość niż punkty motocykla, do których jest przymocowany. Nie powinno raczej dochodzić do sytuacji, kiedy gmol pozostaje cały, a uszkodzeniu ulega rama motocykla lub gniazda śrub mocujących. Dlatego właśnie czasem w elementach mocujących gmoli można spotkać pozornie niczemu nie służące przewężenia lub nacięcia, gumowe wibroizolatory lub odboje. Mają one za cel ułatwienie kontrolowanego pochłonięcia energii kinetycznej upadku i ukierunkowanie gięć orurowania w sposób jak najbardziej bezpieczny dla motocykla i motocyklisty. Niestety żadne elementy ochronno-zabezpieczające nie zapewnią 100% ochrony. Celem stosowania gmoli i osłon silników jest redukcja możliwych uszkodzeń jednośladu do minimum i zwiększenie do maksimum prawdopodobieństwa, że po wypadku będziemy mogli nadal wsiąść na motocykl i kontynuować podróż lub zwyczajnie dojechać do najbliższego warsztatu, gdzie będzie można dokonać niezbędnych napraw. Możliwość dalszej jazdy po wypadku jest niezastąpiona przy dalekich wyprawach czy wyjazdach w teren, gdzie nie ma możliwości szybkiego wezwania pomocy drogowej lub lawety.
Często wśród pytań naszych klientów pojawia się pytanie, czy gmole po upadku można naprawić. Niestety nie ma na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi, bo wszystko zależy od rodzaju gmoli oraz rozległości zniszczeń powstałych w trakcie uderzenia. Należałoby się kierować zasadą, że jeśli na gmolach powstały jedynie rysy, to można je poddać renowacji zabezpieczając nową warstwą lakierniczą przed korozją i dalej używać. W wypadku, kiedy orurowanie lub jego elementy mocujące ulegną już wygięciu, z reguły taniej i bezpieczniej jest wymienić pogięty element na nowy. Tu zastosowanie mają nieubłagane prawa fizyki, jeśli materiał raz zostanie wygięty, to po wyprostowaniu jego wytrzymałość jest już ograniczona i przy kolejnej kolizji mogą one nie zadziałać poprawnie wyginając się w niekontrolowany sposób, albo wyginając się zbyt łatwo. Firma HEED wychodzi tu naprzeciw klientom oferując możliwość zakupu części potrzebnych na wymianę za cenę dużo niższą niż cały nowy zestaw gmoli. Wystarczy wtedy napisać do nas z zapytaniem o potrzebną część gmola i prośbą o podanie kosztów.
Zastosowanie gmoli
Pewnie w tym momencie każdy posiadacz motocykla, który stoi nadal przed decyzją, czy gmol na pewno jest mu potrzebny, zadaje sobie pytanie, co może dać w jego konkretnym wypadku zakup tego typu zabezpieczenia motocykla. Zastosowanie orurowań w motocyklu ma bardzo szerokie spektrum skuteczności. Czasem nie zdajemy sobie sprawy w jak nieoczekiwanych sytuacjach nasze produkty mogą okazać się pomocne. Najczęściej instaluje się orurowanie w celu ochrony plastikowych osłon, lakieru i silnika motocykla przed uszkodzeniem przy wywrotce parkingowej, czy jeździe w terenie, gdzie zagrożeń dostarczają kamienie, korzenie lub gałęzie drzew. Można jednak zostać przyjemnie zaskoczonym, kiedy gmol uchroni motocykl przed kompletnym zniszczeniem w kolizji drogowej z udziałem samochodu, zabezpieczy lakier w trakcie wprowadzania motocykla przez wąskie drzwi garażu lub zapobiegnie katastrofie, gdy na drogę nagle wyskoczy dzikie zwierzę, czy po prostu duży pies. Częste są przypadki, gdy gmole zapobiegają zgnieceniu nogi motocyklisty w trakcie bocznego uderzenia w kolizji drogowej, albo ślizgu na asfalcie. Nie ważne zatem, czy motocyklem poruszał się będzie doświadczony motocyklista, czy osoba jeszcze nie do końca oswojona z tym środkiem transportu, a może rekreacji, zainstalowanie gmola pozwoli na większą pewność w trakcie jazdy i zapobiegnie wielu zmartwieniom. Zakup gmoli zawsze jest tańszy niż wizyta u lakiernika lub inna naprawa motocykla po zdarzeniu drogowym. Poza czysto finansowym aspektem używania gmoli nie należy zapominać o efekcie psychologicznym, bo dużo więcej przyjemności można czerpać z jazdy wiedząc, że w razie jakiegokolwiek otarcia nie ucierpi bezpośrednio motocykl a chroniący go crash bar.
Wciąż nie poruszana została jednak kwestia odpowiedniego doboru gmoli dla konkretnej maszyny. I tu znów kluczowe znaczenie ma zastosowanie motocykla i nasze oczekiwania wobec tego akcesoryjnego wyposażenia. Jeśli oczekujemy głównie efektu wizualnego, to sprawa jest prosta. Należy w takim wypadku wybrać, to co nam się podoba i na drugi plan zrzucić pozostałe walory produktu. Jeśli jednak poszukujemy solidnej ochrony dopasowanej do naszego motocykla i stylu jazdy, to trzeba wziąć pod uwagę wiele aspektów. Rozpatrywać musimy wielkość motocykla; szybkości z jakimi się poruszamy; czy motocykl porusza się często w terenie oddalonym od większych aglomeracji miejskich; czy teren, gdzie jeździmy często naraża nas na potencjalne uszkodzenia; które części motocykla mogą być dla nas szczególnie cenne; czy zależy nam na lekkiej maszynie czy przede wszystkim kompleksowej ochronie.
Na rynku w chwili obecnej dostępny jest dość duży wybór gmoli dla najpopularniejszych motocykli. O ile nie musimy się przejmować samym dopasowaniem mocowania do motocykla, bo orurowania i osłony motocyklowe są projektowane pod konkretny model lub nawet wersję pojazdu, to pozostaje nadal wybór kształtu i wielkości. Firma HEED coraz częściej dla jednego modelu motocykla oferuje więcej niż jeden wzór gmoli lub innych akcesoriów. Opierając się na powyżej zasygnalizowanych problemach, które należy wziąć pod uwagę przy zakupie gmoli zdecydowanie najważniejsze jest, co tak naprawdę chcemy chronić. Jeżeli mamy na motocyklu np. unikalną grafikę, to wiadomo, że będzie to jeden z ważniejszych i cenniejszych elementów, które należy zasłonić przy pomocy orurowania. W większości wypadków jednak problem jest bardziej banalny, bo najważniejsze są elementy, które po uszkodzeniu mogą unieruchomić motocykl lub są łatwe do uszkodzenia i stosunkowo kosztowne. Częste są uszkodzenia w trakcie zdarzeń motocyklowych owiewek, które niestety mogą być bardzo kosztowne (w nowych motocyklach) lub trudne do zdobycia (w motocyklach niszowych lub już nie produkowanych modelach). W takich wypadkach gmol jest z reguły tańszy i łatwiejszy w wymianie niż uszkodzona owiewka. Wielkość gmola dopasowujemy do stylu jazdy, wielkości motocykla i środowiska, w którym się poruszamy. Jeżdżąc agresywnie lub wręcz przeciwnie, bardzo niepewnie, zdecydowanie wybierajmy gmole zasłaniające jak największą część motocykla. W ofercie HEED do gmoli kompleksowo ochraniających maszynę zaliczymy modele Bunkier i Full Bunkier. Bunkry będą również wskazane zawsze przy motocyklach o dużej masie (im większa powierzchnia orurowania, tym lepsze podtrzymanie dla dużej masy) i tych często narażonych na usterki. I tu pojawia się niespodzianka, bo najtrudniejszym środowiskiem do poruszania nie koniecznie będzie jazda terenowa, bo dla wprawnych i doświadczonych riderów nie stwarza ona takiego zagrożenia, jak zatłoczona ulica dużego miasta. W ruchu miejskim nasze umiejętności mogą niestety nie pomóc na błędy popełniane przez współużytkowników dróg. Gdy przewidujemy natomiast poruszanie się w terenach odludnych lub oddalonych od większych miast, a więc i mechaników, zdecydowanie połóżmy nacisk na ochronę silnika, chłodnicy, układu olejowego, skrzyni biegów itp. Tu istotne jest, aby motocykl w razie nieszczęśliwego wypadku był w stanie nadal kontynuować jazdę. Pamiętajmy, że wezwanie lawety może okazać się droższe niż wymiana owiewki. Gdzie zatem używać mniejszych gmoli, czyli wersji Basic z oferty HEED? Zdecydowanie jeśli motocykl służy nam do wyjazdów weekendowych poza miasto, na codzień mieszkamy i poruszamy się w małym mieście lub po podmiejskich asfaltach i jeśli z jakiegoś powodu kładziemy zdecydowany nacisk na niższą wagę motocykla.